15 sierpnia, 2013

W Sztokholmie

Białe podłogi i ściany plus dodatki w intensywnych kolorach. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam ten sztokholmski apartament, kontrasty wydawały mi się zbyt mocne, odniosłam wrażenie ciężkości. Jednak im częściej do niego wracałam tym bardziej mi się podobał. Oprócz mnóstwa małych rzeczy typu wieszak na korale w sypialni, moją uwagę przykuły dwie duże - kultowa już tapeta Woods angielskiej firmy Cole & Son, która kilka lat temu wprowadziła modę na wyklejanie jednej, centralnej ściany pomieszczenia. Sama z tej mody skorzystałam, wyklejając tapetą jedną ze ścian w swojej kuchni. Drugą rzeczą jest równie kultowe łóżko w sypialni, marki Hästens, najstarszego wytwórcy łóżek w Szwecji. Kilka lat temu, będąc w warszawskiej Domotece, zwabiona pięknym motywem kraty weszłam do salonu tej marki, leżałam na tych niezwykle wygodnych materacach i byłam skłonna je kupić, do momentu aż usłyszałam ceny - średnio dwadzieścia kilka tysięcy, a model w wersji lux 330 tysięcy. Musiałam pogodzić się z faktem, że nie będę spała na tym samym łóżku co szwedzka rodzina królewska a mojego materaca nie będzie wypełniało końskie włosie. Jednak pomimo wysokiej ceny tych łóżek mają one wielu nabywców w Polsce, nawet w najdroższej wersji. Gdyby na moim koncie było jedno o jedno zero więcej, pewnie byłabym jednym z nich;)


























































 żródło: stadshem.se

10 komentarzy :

  1. Piękne wnętrze w typowo skandynawskim stylu !

    OdpowiedzUsuń
  2. mam taka tapete w jednym pokoju. ale zawsze milo popatrzec jak u innych wyglada. jeszcze mi sie nie znudziala :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniale, że Wam się podoba i nie tylko ja doceniam jego uroki. A taka tapeta chyba nie może się znudzić;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bym na to łóżko nawet nie zwróciła uwagi, gdybyś o nim nie napisała. Chyba preferuję tańsze modele ;) Ale ta czarna witryna... to już jest coś naprawdę godnego uwagi! :)

    I łóżko w pokoju dziecięcym jest fajnie zorganizowane. Nie za wysoko, nie za nisko. Tak w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym na nie nie zwróciła uwagi, gdybym kiedyś nie widziała ich w salonie Hästens - od tamtego momentu jestem wyczulona na tę kratę;) Jednak pozostałe meble w domu absolutnie mu nie ustępują, a nawet bardziej przykuwają uwagę.

      Usuń
  5. pięknie, fantastycznie, miód na moje oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To wszystko jest takie czyste ;)

    OdpowiedzUsuń