Sztokholmski apartament urządzony w przemysłowym stylu. Jego właścicielka i jednocześnie projektantka Benedikte Ugland połączyła stare krzesła z kultowymi już modelami Tolix i Eames, białe ściany z czarną podłogą oraz meblami, a beton w łazience z marokańskimi kaflami na podłodze. Wszystko jest bardzo proste, surowe i chyba w tym tkwi największa siła tego wnętrza, a oryginalne oświetlenie nad blatem kuchennym i wyeksponowane uszczelki w łazienkowej umywalce są naprawdę interesujące!
www.skonahem.com
Klimatyczne wnętrze. Mogłabym tam zamieszkać:)
OdpowiedzUsuńJa również, jedynie ociepliłabym to i owo;)
OdpowiedzUsuńKuchnia jest moją faworytką... :)
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny fajne wnętrze :) ja bym za to może "odjęła" trochę dekoracji i mogę się wprowadzać!
OdpowiedzUsuńŁazienka i ta "figura" pod umywalką fantastyczna :) reszta zresztą też :)
OdpowiedzUsuń;)
OdpowiedzUsuńSztokholmski apartament ze zdjęć urządzony jest dosyć oryginalnie i niecodziennie. Na uwagę zasługują zarówno meble, jak i oświetlenie nad blatem kuchennym, które jest imponujące. Tak ułożone i dobrane żarówki dają niecodzienny efekt. Z pewnością tego typu rozwiązanie zaciekawiłoby wiele osób. Niestety na zdjęciach nie zostało ukazane oświetlenie sufitowe, ale mam nadzieję, że takowe również tam się znajduje.
OdpowiedzUsuń